Mecz stał na bardzo słabym poziomie, zarówno za sprawą zawodników obu drużyn, jak i sędziów, którzy pozwolili na brutalną grę, a przy tym kartki zostawili chyba w szatni.
Szybko strzelona bramka przez Młodzika sprawiła, że w szeregi drużyny z Radomia wkradło się rozluźnienie i uśpiło czujność zawodników. Gra dzisiaj ewidentnie nie kleiła się drużynie Młodzika... Ozdobą meczu była fantastyczna bramka Patryka Krupy z rzutu wolnego! Stadiony świata!!!